Witam was w drugim tygodniu wakacji - a właściwie w jego zakończeniu, ale co tam.
Uprzedzam, że ten tydzień był naprawdę... niezbyt sprzyjający dla mnie na czytanie czy pisanie recenzji, więc zobaczmy w podsumowaniu, jak mi poszło.
W drugim tygodniu od 6 lipca do 12 lipca udało mi się przeczytać trzy książki.
Przeczytane książki (4):
- Musimy coś zmienić - Sandy Hall
- Harry Potter i Insygnia Śmierci - J. K. Rowling
- I wciąż ją kocham - Nicholas Sparks
Zrecenzowane z tego grona (0)
Ile stron w takim razie przeczytałam?
304+782+352=1438
Najlepsza z tych książek:
- Harry Potter i Insygnia Śmierci
Najgorsza z tych książek:
- I wciąż ją kocham
Wynik ilościowo może ten sam, co wcześniej, jednak jak widać trochę gorzej. Nie wiem czym to jest spowodowane, może dlatego, że za bardzo przeżyłam ostatnią część Harry'ego Pottera? Możliwe.
W każdym razie miejmy nadzieję, że trzeci tydzień okaże się o wiele bardziej czytelniczy oraz nieco lepszy dla bloga, gdyż w tym tygodniu nie pojawiła się żadna recenzja. Pojawiły się dwa posty: jeden stosik i jedna nominacja do LBA.
Trzy książki w tydzień?! Czyś ty zwariowała!?! A tak serio - serdecznie gratuluję! <3 Jeśli chodzi o recenzje - nie przejmuj się, mam dokładnie tak samo. Czytać mi się chce (nawet bardzo), ale do recenzowania muszę się zmuszać, ehh... Życzę wytrwałości!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
isabelczyta.blogspot.com
Według mnie trzy książki w ciągu tygodnia to świetny wynik, ale jeśli Cię nie zadowala to trzymam kciuki, aby następny tydzień okazał się lepszy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie KsiążkowyŚwiat
Każdy ma jakieś cięższe dni (bądź tygodnie). Ostatnia część Harry'ego bardzo przytłacza, więc nie dziwię się - też tak to przeżywałam i to kilka razy...
OdpowiedzUsuńNie masz na co narzekać - ja na przykład ostatnio chodzę półprzytomna i jeśli przeczytam dziennie sto stron jestem z siebie dumna :p. No cóż, tak to jest, kiedy ogląda się do późna seriale, a potem wstaje o piątej lub czwartej nad ranem...
OdpowiedzUsuńPoszło ci całkiem nieźle :) Ja w poprzednich miesiącach byłam takim leniem, jeśli chodzi o recenzję, że masakra. Teraz staram się wszystko po nadrabiać i pilnuję dat ;) Mam nadzieję, że mi się uda.
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
Bardzo, bardzo dobrze Ci idzie! To ŚWIETNY wynik! Oj, już widzę, że uda Ci się przejść przez całe wyzwanie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Fanny
Nie przejmuj się recenzjami, też miałam czas, w którym je zaniedbałam. 3 książki w tydzień to świetny wynik, gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńPoszło Ci bardzo dobrze, nie przejmuj się. Każdy ma lepsze i słabsze dni, ważne żeby się nie poddawać! :)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Świetnie Ci poszło! Ja od jakiegoś czasu nie mogę wziąć żadnej książki do ręki :/ Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńTrzy książki w ciągu tygodnia to świetny wynik! Nie przejmuj się! Za to ja muszę ostro wziąść się do czytania :)
OdpowiedzUsuńhttp://reading-my-life.blogspot.com/
Ja myślę, że te trzy książki to bardzo dużo w tydzień ;) Ja w tym tygodniu przeczytałam jedną książkę i miałam takiego kaca książkowego że nie mogłam się zebrać by coś więcej poczytać ;)
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podobało "I wciąż ją kocham" ;)
OdpowiedzUsuńTrzy książki w ciągu sześciu dni: jak dla mnie niewykonalne. Gratuluję! i mimo wszystko na Twoim miejscu byłabym szczęśliwa z tego wyniku, ale mam nadzieję, że z trzeciego tygodnia będziesz bardziej zadowolona :)
OdpowiedzUsuń[klik]
Trzy książki w tydzień to piękny wynik, gratuluję! Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń