poniedziałek, 25 maja 2015

Top 10: ulubione lektury szkolne



Klik,! aby przenieść się do pomysłodawczyni.


W zeszłym tygodniu nie było Top 10, jednak obiecałam wam, że ten post pojawi się właśnie dziś.
Więc bez zbędnego przedłużania, zacznijmy!

Dziś przyszła pora na...
Top 10: ulubionych lektur szkolnych!





Ania z Zielonego Wzgórza


Była to moja praktycznie pierwsza lektura szkolna jaką przeczytałam i od razu ją polubiłam. Tak się w nią wciągnęłam, że jako mała dziewczynka chciałam przeczytać ciąg dalszy. Niestety przeczytałam potem tylko połowę Ani na Uniwersytecie i potem przestałam. Muszę wrócić do tej serii niewątpliwie!



Chłopcy z Placu Broni


Była to moja lektura szkolna, gdy byłam w czwartej klasie podstawówki i niewiele pamiętam z fabuły tej powieści. Jednak pamiętam, że świetnie się mnie ją czytało oraz naprawdę mnie wciągnęła. Myślę nad ponownym jej przeczytaniem.


Ten Obcy


To była moja lektura szkolna podajże w piątej klasie podstawówki, jednak pamiętam, że bardzo dobrze się mnie ją czytało. Akcja raz gnała do przodu, a raz wlekła się, jednak to było coś, co dodawało uroku tej książce i bez czego byłaby... dziwna.
W każdym razie z zacięciem śledziłam losów bohaterów i przy tej lekturze szkolnej się nie nudziłam oraz nie czytałam z przymusu.


Stary człowiek i morze


Ostatnio coś ciągle o niej wspominam, jednak tak się akurat składa, więc...
Mimo iż z początku wydała się mnie nudna to nie była taka zła, dobrze się czytało i zawierała wiele ciekawych przemyśleń.


Kamienie na Szaniec


Ta lektura, pewnie jak większości, mi się podobała. Może ze względu na to, że odezwał się we mnie patriotyczny głosik i prędzej czy później każdy polak sięgnąłby po tę powieść.


Balladyna


Balladyna bardzo przypadła mi do gustu, nie mam pojęcia dlaczego. Jednak z pewną ciekawością śledziłam losy bohaterów i zastanawiałam się, co jeszcze Balladyna wymyśli, aby nie wyszło na jaw, co zrobiła.


Mitologia


Ze względu na to, że jak wiecie lub nie, uwielbiam mitologie to i ta przypadła mi do gustu. W ogóle była to pierwsza przeczytana przeze mnie mitologia i w niedalekiej przyszłości mam zamiar odświeżyć sobie tę lekturę.





No i chyba to, by było na tyle. Nie mogę sobie przypomnieć więcej lektur, które mnie się spodobały.

A wasze ulubione lektury? Lubicie w ogóle czytać lektury?


20 komentarzy:

  1. Nie lubię czytać lektur i nawet nie wiem, czy udałoby mi się takie TOP zebrać, właśnie z tego względu a również tego, że po prostu raczej ich nie czytam. Nie wiem czemu, po prostu nie mogę się przemóc, jeśli jakieś lektury są przeze mnie czytane, to raczej są to cieniutkie książeczki typu "Mały książę". Teraz, gdy wychodzę z gimnazjum i takie lektury, jak "Poczwarka" czy "Hobbit, tam i z powrotem", powinnam mieć już za sobą, to teraz czuję potrzebę, żeby je przeczytać, więc gdzie tu logika? Czemu nie mogłam zrobić tego wtedy, kiedy było trzeba?

    OdpowiedzUsuń
  2. Chłopcy z Placu Broni to jedna z moich ulubionych lektur szkolnych, tak samo jak Ania z Zielonego Wzgórza. Poza tym, w gimnazjum miałam też Hobbita i to jedna z niewielu lektur, któte czytałam z czystą przyjemnością, a nie dlatego, że musiałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz prawie w ogóle nie sięgam po lektury szkolne, ale "Ten obcy" mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja zawsze lubiłam czytać lektury :) Pamiętam, że "Ten obcy" też mi się bardzo podobał, gdy czytałam go w podstawówce. A z liceum najlepiej wspominam "Lalkę" oraz "Zbrodnię i karę" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. "Ania z Zielonego Wzgórza", "Kamienie na szaniec", "Zbrodnia i kara", "Chłopi" to moje typy :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba nie mam ulubionej lektury. Ugh, kocham czytać, ale lektury mnie odstraszają mnie niemiłosiernie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi się zawsze Mitologia bardzo podobała :) i oczywiście dzieła Szekspira.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli chodzi o lektury z młodszych lat to mi się najbardziej podobały "Dzieci z Bullerbyn" ;)
    gabxreadsbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. ja mam zupełnie inne ulubione lektury szkolne:)
    "Ten Obcy"? Nie słyszałam o takiej książce.

    OdpowiedzUsuń
  10. Och, uwielbiałam większość z nich. A 'Ten obcy' to po prostu absolutny faworyt, aż chyba skoczę do biblioteki, wypożyczę i raz jeszcze się zachwycę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdecydowanie najbardziej lubiłam "Anię z Zielonego Wzgórza".

    http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Wydaje mi się, że tylko ja nie polubiłam Ani :D
    A Ten obcy uwielbiam do dzisiaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. lektur niestety nie czytałam, teraz tego żałuję, ale nadrobię to kiedyś, moja polonistka korzystała na lekcji wyłącznie z bryka, więc wiedzieliśmy co nas będzie czekało, a i wszystkie sprawdziany pochodziły prosto z internetu, więc nie musieliśmy się "męczyć". Ja osobiście jednak w tym czasie czytałam książki spoza kanonu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. "Tego Obcego" czytałam kilkukrotnie, a za "Balladynę" wzięłam się sama - romantyczny klimat lubię, dlatego fajnie mi się ją czytało. Magia, zabójstwa, tajemniczość, no czego chcieć więcej ;P
    Hmm... lektury to nie są złe książki. Złe jest to, że jesteśmy zmuszeni do ich czytania... dlatego ja wole o książkach teraz poczytać, przeczytać fragmentami i wracać do tego, co sama lubię...
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Mitologię kupiłam nawet swoją własną, bo uwielbiam ją strasznie :)
    Thievingbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. "Krzyżacy"! Nikt nie lubi tej lektury, ale ja wręcz przeciwnie. "Antygona" nie była też zła, tak samo jak "Kamienie na szaniec" czy "Ten obcy". Za to nigdy nie lubiłam "Dzieci z Bullerbyn".

    OdpowiedzUsuń
  17. "Ten obcy", "Ania z Zielonego wzgórza" i "Balladyna" ♥ Lektury też dają się lubić :> ♥

    Pozdrawiam
    Isabel Czyta - mój blog :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wiesz czego mi tu zabrakło? Opowieści z Narni! Nie mam pojęcia, czy czytałaś to jako lekturę, ale u mnie w szkole właśnie nią była;3

    OdpowiedzUsuń
  19. "Stary człowiek i morze" było dla mnie tak nudne, że prawie nie do przejścia :)

    OdpowiedzUsuń