piątek, 30 października 2015

Zagubiony heros


Dość dawno zrecenzowałam pięć tomów serii o Percy'm Jacksonie i bogach olimpijskich, jednak to nie koniec przygód młodego półboga. Otóż dawni bohaterowie powracają w nowej serii Olimpijscy herosi. Pierwszy tom nosi tytuł Zagubiony heros, autorem jest Rick Riodan. Tłumaczeniem zajął się Andrzej Polkowski. Powieść swoją premierę miała w październiku 2010 roku dzięki wydawnictwu Disney-Hyperon. W Polsce pojawiła się dzięki Galeria Książki w czerwcu 2011 roku.


Jak to jest otworzyć powieki i znaleźć się w niewiadomym miejscu i nie wiedzieć, kim się jest oraz co się działo zaledwie sekundę temu?
Jason ma właśnie ten problem. Budzi się w autobusie, widząc przed sobą roześmianą twarz chłopca i siedzącą obok piękną dziewczynę. Dowiaduje się, że jedzie na wycieczkę szkolną oraz, że uczęszcza do szkoły dla "złych dzieci", a dwójka nastolatków przed nim to Leon i Piper - jego najlepsi przyjaciele.
Chłopak nie pamięta nic, a będzie jeszcze gorzej, gdy jeden ze znielubionych przez paczkę dzieciaków zmienia się w przerażającego stwora i chce ich zabić. Jason odkrywa, że nie jest on zwykłym dzieckiem, podobnie, jak i Piper oraz Leo. Nasuwa mu się jedno pytanie: kim lub czym tak naprawdę są? I dlaczego wszyscy chcą go zabić?


"Poczucie humoru jest dobrym sposobem na ukrywanie bólu."

Po skończeniu pierwszej serii autora bardzo chciałam przeczytać dalsze losy Percy'ego i jego przyjaciół. Jednak słyszałam kilka niezbyt pochlebnych opinii, że to nie to samo, że to nie coś tam... i tak dalej. Więc czy opłacało się czytać pierwszy tom Olimpijskich herosów?
Styl pisarski się nie zmienił, no może o ciupinkę. W dalszym ciągu są to opowieści przeznaczone bardziej dla młodszej młodzieży, jednak to nie przeszkadza w czytaniu. Wręcz przeciwnie. Książki tego typu mają to do siebie, że mogę je czytać i świetnie się przy nich bawić.
Wcześniej Rick Riodan zaserwował nam greckich bogów, tym razem poszerza nieco horyzonty, bo oprócz bogów greckich dowiadujemy się, że są jeszcze... rzymscy bogowie. A żeby więcej wam nie zdradzać, powiem, że cały mechanizm tego jest przedstawiony w książce. Autor świetnie się z tego wyplątał. Wiemy w jaki sposób mogą występować razem i w tym samym czasie dwie sylwetki bogów. Dlaczego wcześniej greccy herosi nie spotkali rzymskich herosów. Bardzo spodobała mi się tego typu koncepcja.


"-Twoja mama jest boginią tęczy?
-A co, nie podoba ci się? - warknął Butch.-Ależ skąd. Brzmi bardzo męsko."


Jednak to, co powinnam wymienić jako pierwsze oraz najważniejsze to... zmiana bohaterów. Nie ma już Percy'ego - znaczy się jest, ale go nie ma. Głównymi bohaterami zostają Jason, Leo i Piper, kolejne trio, które moim skromnym zdaniem, nie dorównuje trio Percy, Annabeth i Grover.
Teraz muszę trochę ponarzekać na Jasona i Piper, no po prostu nie mogłam ich znieść przez te wszystkie pięć kolejnych tomów, byli doprawdy irytujący. Jedynie pokochałam Leo. To jest naprawdę niesamowita postać i jeśli niektórzy z was pamiętają, wspominałam już o tym. Jego teksty można zapamiętać na długo i wielokrotnie się przy nich uśmiać.
Jednak wciąż bardzo brakowało starych postaci. Annabeth pojawia się przez zaledwie chwilkę i to ze swoim obsesyjną misją poszukiwawczą Percy'ego.


"Żeby wiedzieć, trzeba się dowiedzieć."

Podsumowując: Kolejna pierwszy tom drugiej serii o herosach przybliży nam nieco mitologię rzymską oraz powróci z nową dawką przygód. Pora na więcej bogiń i bogów, nowych postaci oraz przezabawnych sytuacji czy tekstów, które rozbawią do łez. Każdy fan Percy'ego Jacksona, który nie jest przekonany, co do kontynuacji niech czym prędzej zapozna się z Zagubionym herosem.
Prosty język ułatwia czytania oraz sprawia, że nim się obejrzy już się kończy tom. Nie wiem, czy można to uznać za zaletę, czy wadę. Bo zaraz po skończeniu ja byłam nienasycona i chciałam więcej. Pomimo mojej niechęci do dwóch nowych bohaterów, czułam, że ta książka porywa podobnie jak poprzednie przygody herosów. Również trochę się z nimi zżyłam i nawet, jeśli przy kolejnych recenzjach reszty tomów będę na nich narzekać, to i tak uważam, że historia bez nich byłaby niekompletna.
Jeśli jesteście fanami mitologi greckiej lub rzymskiej, albo po prostu uwielbiacie twórczość tego autora, to szczerze z całego serca polecam wam sięgnięcie po pierwszy tom, który jest idealnym wstępem do historii, która dzieje się w kolejnych czterech tomach.



6 komentarzy:

  1. Jak już mam sięgać po twórczość autora, to zdecydowanie bardziej po pierwszą jego serię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię serię o Percy'm (przeczytałam dopiero pierwszy tom, ale cii) i mam zamiar w końcu przeczytać całą. Co do Zagubionego Herosa... cóż nie jestem przekonana. Może sięgnę po tę książkę w dalszej przyszłości, ale na razie sobie odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze tej serii o Percy'm więc koniecznie muszę to nadrobić ;) Tylko czasu na to zawsze nie ma ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam niestety twórczości autora i trochę żałuję ;)
    Thievingbooks

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak tylko dokończę serię o Percym Jacksonie - zabieram się za Zagubionego Herosa! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Póki co, na półce czeka na mnie drugi tom pierwszej serii o Percym. Muszę jeszcze dokupić pierwszy i mogę zacząć moją przygodę z bogami olimpijskimi :D

    LimoBooks :)

    OdpowiedzUsuń