wtorek, 15 września 2015

Dziennik Cwaniaczka. Droga przez mękę


W dzisiejszej recenzji przedstawię wam dziewiąty tom z serii Dziennik Cwaniaczka. Jest to Droga przez mękę. Autorem tej powieści jest Jeff Kinney, a pracę nad tłumaczeniem podjęła się Joanna Wajs. Książka została opublikowana w roku 2014 przez Amulet Books, w Polsce pojawiła się dzięki wydawnictwu Nasza Księgarnia w roku 2015.

Z czym kojarzy wam się wyprawa samochodowa z najbliższą rodzinką?
Gregowi z pewnością nie najlepiej.
Greg myślał, że te wakacje spędzi spokojnie zamknięty w pomieszczeniu o czterech ścianach, grając w grę wideo. Jednak jego mama zadecydowała inaczej. Pomimo protestu reszty rodzinki zaplanowała wspaniałą rodzinną wyprawę, która zacieśni ich więzy rodzinne. Jednak jakakolwiek wyprawa z Heffleyami nie może skończyć się dobrze i bez żadnych kłopotów.
Rodzina Heffleyów przeżyje niezapomnianą przygodę, którą z pewnością chcieliby zapomnieć.

"Widziałem wystarczająco wiele horrorów, by wiedzieć, że kiedy jakieś zwierzę ugryzie człowieka, to musi się źle skończyć. NAPRAWDĘ nie życzyłbym sobie przemiany w świniołaka. To zrujnowałoby mi życie uczuciowe."

Dzienniczek Cwaniaczka lubię ze względu na to, że szybko się go czyta, zawiera wiele zabawnych obrazków oraz przekomiczny humor i niesamowite pomysły. Można, by pomyśleć, że dziewiąty tom to już... może być cały czas odgrzewany ten sam kotlet. Nic bardziej mylnego! Jeff Kinney w każdej części skupił się na różnym aspekcie życia. Poruszał wiele różnych tematów, które na pewno przydarzyły się lub przydarzą czytelnikom.
Ta książka bardzo się mnie spodobała. Zawierała w sobie o wiele więcej momentów, gdy się śmiałam, a nie jedynie uśmiechałam się pod nosem z dowcipu, który bawi młodszych chłopców. Sytuacje przedstawione w tej części były zabawne ze względu na ich autentyczność, w końcu każdemu na pewno coś choć raz zepsuła się nawet najlepiej zaplanowaną wycieczkę. Czy to zgubienie kluczyka od szafki na basenie czy pieniędzy lub przykra przygoda z mewami.

"Zawsze lubiłem te opowieści, bo na każdej stronie trzeba podejmować decyzje, które wpływają na dalszy ciąg historii. Problem polega na tym, że moje wybory nigdy nie prowadzą do szczęśliwego zakończenia. I w ogóle wygląda na to, że JAKIEGOKOLWIEK wyboru dokonuję, wszystko kończy się ŹLE."

W tej części główne skrzypce, oprócz głównego bohatera, odgrywają cztery postacie - mama i tata Heffley, Rodrick oraz Manny. Cała rodzinka, która potrafi doprowadzić Grega do szału. Rodrick nie powstrzyma się przed żartowaniem i uprzykrzaniu życia młodszemu bratu. Manny w dalszym ciągu będzie... Manny'm. Małym, płaczącym dzieckiem. Mama nie odpuszcza i wymyśla coraz to kolejne "rodzinne atrakcje". Tata... tata podobnie, jak Greg próbuje to jakoś przetrwać.
Cała ta piątka tworzyła przezabawną grupę, pokazując, że nie ma czegoś takiego jak idealna rodzina. Każdy był inny, nie mogli ze sobą wytrzymać, ale w sytuacjach trudnych potrafili połączyć siły. Złościli się na siebie, śmiali się razem.

"Rodrickowi TAKŻE zdarzało się uciekać. W pierwszej klasie codziennie dawał drapaka o tej samej porze, ale zawracał, jak tylko mama wołała, że puszczają jego ulubiony program."

Podsumowanie: Dziewiąty tom mnie nie zawiódł. W czasie czytania niektórych wcześniejszych tomów, ani razu się nie uśmiałam. Po prostu czytałam z ciekawości, by dowiedzieć się, jak to się zakończy.Tutaj było inaczej.
Język nie zmienił się, w dalszym ciągu był prosty i zrozumiały. Większość stron to komiksy, które stały się znakiem rozpoznawalnym tej serii. Bez tych wszystkich rysunków książki straciłyby na tym wiele, bo to one dodają tej serii uroku.
Mogę tę powieść polecić fanom serii oraz tym, którzy pierwszy raz o niej słyszą. Na dodatek, nie trzeba się martwić tym, który się wzięło tom. Główny bohater o wspomnianych wydarzeniach nieco wspomina, pokrótce wyjaśniając, co się wtedy wydarzyło. Po za tym, wydarzenia te, nie łączą się jakoś za bardzo.


8 komentarzy:

  1. Raczej nie jest to seria dla mnie, ale dla młodszych czytelników na pewno będzie w sam raz :).

    OdpowiedzUsuń
  2. strasznie mnie korci ta seria, ale nie wiedziałam, że ma tyle tomów :o

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję się trochę za stara na tę serię. Niemniej nie wykluczam jej z możliwych planów; może kiedyś coś mnie tknie i zapragnę poznać ''Dziennik cwaniaczka'' :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie spotkałam się z tą serią, ale z przyjemnością bym się z nią zapoznała ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś czytałam serię, ale później odeszłam od dalszych tomów i już tego nie nadrobiłam ;)
    Thievingbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba kiedyś czytałam pierwszy tom, chociaż ręki sobie nie dam uciąć (ja i moja niezawodna pamięć). W każdym razie, teraz raczej nie sięgnęłabym po tę serię. Uwielbiam książki przepełnione humorem, ale wydaje mi się, że na tę serię jestem już za stara xD

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba muszę sięgnąć po kolejne części tej serii. Znów mam chęć na coś lekkiego i przyjemnego oraz zajmującego bardzo mało czasu :)

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
    http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. 47 year-old Community Outreach Specialist Deeanne Terbeck, hailing from Lakefield enjoys watching movies like "Hamlet, Prince of Denmark" and Tai chi. Took a trip to Historic Centre of Sighisoara and drives a Jaguar D-Type. strona tutaj

    OdpowiedzUsuń